Duży spadek przychodów Columbusa

Duży spadek przychodów Columbusa
Dawid Zieliński

W poprzednim kwartale lider krajowego rynku mikroinstalacji fotowoltaicznych odnotował znacznie mniejsze przychody niż we wcześniejszych kwartałach. Columbus znowu zakończył kwartał stratą, ale zapowiada, że po rynkowych perturbacjach spowodowanych zmianą zasad rozliczeń prosumentów powróci do rentowności. Rynek się odbudowuje zapewnia spółka.

W drugim kwartale 2022 roku Columbus Energy miał 96,9 mln zł przychodów, podczas gdy w analogicznym okresie zeszłego roku wypracował 176,8 mln zł przychodów.

Pierwsze półrocze br. spółka zamknęła przychodami w wysokości 322,4 mln zł wobec przychodów na poziomie 331,2 mln zł przed rokiem.

REKLAMA

Niewielka różnica w półrocznym wyniku – wobec znaczącego spadku przychodów w drugim kwartale – wynikała ze świetnego pierwszego kwartału br. Wtedy wyniki Columbusa napędziły instalacje wykonywane w ostatnich tygodniach umożliwiających nowym prosumentom wejście do systemu opustów, który z początkiem drugiego kwartału został zastąpiony net-billingiem, postrzeganym przez inwestorów jako mniej korzystny system rozliczeń nadwyżek energii wprowadzanej do sieci.

Strata netto

W minionym kwartale Columbus miał 41,9 mln zł straty netto, a w całej pierwszej połowie 2022 roku wynik netto wyniósł –55,7 mln zł. W analogicznym kwartale zeszłego roku spółka wypracowała 7,5 mln zł zysku netto, a pierwszą połowę 2021 r. zakończyła zyskiem rzędu 16,1 mln zł.

Dawid Zieliński, prezes Columbus Energy SA, w komentarzu na temat wyników spółki za ostatni kwartał tłumaczy, że słaby wynik za ten okres zdeterminowała podstawowa linia biznesowa, czyli sprzedaż bezpośrednia.

– Pierwszy raz odnotowujemy tak znaczącą stratę, jednak jest to bezpośrednie pokłosie zmian legislacyjnych, które zaszły 1 kwietnia br. Rynek zatrzymał się przez nową ustawę, a wojna w Ukrainie, galopująca inflacja i wysokie stopy procentowe dodatkowo powstrzymywały właścicieli domów przed decyzjami zakupowymi. Jednak, co doskonale widać na publikowanych przez nas szacunkowych przychodach miesięcznych, rynek się odbudowuje, i to w bardzo dobrym tempie 20–30 proc. miesięcznie – komentuje prezes Columbusa.

Potwierdzeniem tego trendu mają być wyniki za lipiec, w którym Columbus miał prawie 40 mln zł przychodów. Krótkookresowy cel spółki w tym roku to przychody ponad 60 mln zł miesięcznie.

W zakresie zmniejszenia kosztów Columbus miał wprowadzić działania, których efektywność ma być widoczna już w obecnym kwartale.

REKLAMA

– Przez ostatnie cztery miesiące mocno zoptymalizowaliśmy strukturę kosztów stałych i zmiennych, wiele zmian jest jeszcze w trakcie wdrożenia i transformacji. Ma to bardzo znaczący wpływ na marżę, w efekcie czego spodziewamy się powrotu do zyskowności z 2020 roku. Zmniejszenie kosztów stałych i dokładniejsza kontrola kosztów zmiennych już dzisiaj przynoszą wymierne efekty, natomiast ich wartość i wpływ poznamy w podsumowaniu trzeciego kwartału – dodaje Zieliński.

1000 MW w farmach fotowoltaicznych

Zarząd podkreśla przewagi konkurencyjne spółki na rynku, m.in. jeden z największych w Polsce portfel rozwijanych projektów farm fotowoltaicznych, inwestycje w wielkoskalowy magazyn energii, usługi serwisowe i utrzymaniowe, produkty cyfrowe (system HEMS).

Columbus postawił sobie za cel zbudowanie 1000 MW w farmach fotowoltaicznych. Aktualnie spółka ma pulę projektów po uzyskaniu warunków przyłączenia na łączną moc 469 MW. Z tego 103 MW W zdecydowała się sprzedać, aby odbudować cashflow i spłacić większość zobowiązań bankowych i obligacji. W rozwoju mają być projekty na 4500 MW, z czego około 10–15 proc. według spółki ma szansę uzyskać warunki przyłączenia.

Zarząd Columbusa zaznacza, że większość kredytów bankowych, obligacji i pożyczek od akcjonariuszy to kapitał inwestycyjny. I chociaż odsetki od nich wyglądają na bardzo wysokie, to mają one być nadal komfortowe w porównaniu do zysków z pracy farm fotowoltaicznych w przyszłości.

Niedawno Columbus ogłosił też pierwszy duży projekt z zakresu bateryjnego magazynowania energii. Warunki przyłączenia otrzymał magazyn, który ma osiągnąć moc do 133 MW i pojemność 532 MWh.

Ponadto Columbus wskazuje na potencjał w działalności rozpoczętej w Republice Czeskiej, którą koordynuje nowy wiceprezes spółki Michał Gondek.

– Podobnie jak całej branży fotowoltaicznej nie było nam łatwo przez ostatnie miesiące, ale zmiany, które wdrożyliśmy, już przynoszą znaczące efekty. Udowodniliśmy, że nie tylko jesteśmy w stanie zreorganizować się pod nowe rozdanie w konsolidującej się branży, ale zbudowaliśmy lepszy model biznesowy – komentuje Dawid Zieliński.

W ostatnich dniach spółka złożyła do Komisji Nadzoru Finansowego prospekt emisyjny w celu przeniesienia notowań Columbus Energy na rynek regulowany.

– Jest to nasze drugie podejście i nie ukrywam, że tym razem prospekt wygląda dojrzalej. Trudno teraz oszacować termin, ale mam nadzieję, że uda nam się przenieść notowania jeszcze w tym roku. Sytuacja związana z notowaniem Columbus Energy na fixingu jest niekomfortowa, dlatego przy okazji kwartalnej rewizji GPW będziemy wnioskować o przywrócenie spółki do notowań ciągłych – wyjaśnia Dawid Zieliński.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.