Obama daje 1 mld USD na fotowoltaikę

Obama daje 1 mld USD na fotowoltaikę
Barack Obama. Fot. White House, flickr cc

Amerykański prezydent poinformował o przeznaczeniu kolejnych funduszy, dzięki którym Waszyngton chce wspierać rozwój odnawialnych źródeł energii. Administracja USA zwiększy środki na rozwój rozproszonej fotowoltaiki.

O przeznaczeniu dodatkowych środków na OZE Barack Obama poinformował wczoraj w Las Vegas podczas National Clean Energy Summit.

Jesteśmy tutaj, ponieważ jesteśmy przekonani, że żadne wyzwanie nie zagraża bardziej naszej przyszłości niż zmiany klimatu – zapewnił wczoraj amerykański prezydent, dodając, że wysiłki USA w tym zakresie powinny skupić się na transformacji amerykańskiej energetyki w kierunku wykorzystania energetyki odnawialnej.

REKLAMA

Przez dekady słyszeliśmy, że przejście na energię odnawialną nie jest ekonomicznie uzasadnione. Dzisiaj takie twierdzenie nie jest już prawdziwe – powiedział wczoraj Barack Obama. Odniósł się też do krytyki OZE ze strony konserwatywnych środowisk, które – jego zdaniem – chcą wszędzie promować wolny rynek – ale nie w sektorze energetycznym.

Barack Obama zauważył, że amerykańska branża solarna już teraz zatrudnia dwa razy więcej osób niż sektor węglowy.

REKLAMA

Inwestycje w fotowoltaikę czy energetykę wiatrową są wspierane w USA na poziomie federalnym głównie przez ulgi podatkowe. Waszyngton wydaje też sporo funduszy na rozwój innowacyjnych technologii, które obniżą koszty produkcji zielonej energii.

Obama poinformował wczoraj, że jego administracja wyda dodatkowy 1 mld dolarów na gwarancje pożyczek przeznaczanych na montaż dachowej fotowoltaiki.

The New York Times zauważa, że żadne mechanizmy wsparcia nie będą mieć jednak tak dużego wpływu na rozwój amerykańskiego przemysłu solarnego jak ogłoszony niedawno przez Baracka Obamę pierwszy amerykański cel redukcji emisji CO2. Więcej na ten temat w artykule: Historyczny krok USA w walce ze zmianami klimatu

„NYT” podkreśla, że mimo notowanego ostatnio szybkiego rozwoju fotowoltaiki w USA, jej udział w amerykańskim miksie energetycznym wynosi dalej tylko niecały 1 procent. Udział OZE w produkcji energii w USA to ogółem około 13%, z czego połowę generują elektrownie wodne, a jedną trzecią elektrownie wiatrowe.

Jednak koszty fotowoltaiki spadły o 78% w latach 2009-14, a w tym czasie koszty energetyki wiatrowej zmalały o 58%. Energetyka wiatrowa jest teraz jednym z najtańszych źródeł energii w USA, a energetyka słoneczna jest niedaleko za nią – ocenia The New York Times. 

gramwzielone.pl