Zapytano Polaków o ustawę wiatrakową. Ilu jest za?

Branża energetyki wiatrowej w Polsce czeka na decyzję prezydenta dotyczącą ustawy liberalizującej zasady umieszczania wiatraków na lądzie. Co istotne – kwestia farm wiatrowych powiązana została w jednej regulacji z przedłużeniem mrożenia cen energii do końca roku. O poparcie (bądź jego brak) dla ustawy w takim kształcie IBRiS zapytał Polaków w badaniu zleconym przez „Rzeczpospolitą”.
Ustawę o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw Sejm przyjął 6 sierpnia w wersji z poprawkami Senatu. Prawo przewiduje 21 dni na podpisanie ustawy przez prezydenta, co oznacza, że w ciągu kilku należy się spodziewać decyzji Karola Nawrockiego w tej sprawie.
W związku ze spodziewaną raczej negatywną decyzją nowego prezydenta „Rzeczpospolita” („RzP”) zleciła sondaż, w którym zapytano wybraną grupę Polaków o ich zdanie na ten temat. Zadawane przez IBRiS pytanie brzmiało: „Czy Pana/i zdaniem prezydent powinien podpisać ustawę liberalizującą zasady inwestowania w wiatraki, która jednocześnie zakłada zamrożenie cen prądu dla gospodarstw domowych do końca roku?”.
Wyniki sondażu
Jak podaje „Rzeczpospolita”, na pytanie dotyczące podpisania ustawy łączącej kwestię wiatraków na lądzie z mrożeniem cen prądu 32,1% ankietowanych odpowiedziało „zdecydowanie tak”, a 23,7% – „raczej tak”. To łącznie oznacza 55,8% zwolenników ustawy.
Odmienne zdanie wyraziło 33,9% pytanych, wśród których 22,5% odpowiedziało „zdecydowanie nie”, a 11,4% – „raczej nie”. Zdania w podniesionej kwestii nie miało 10,3% ankietowanych.
Analiza struktury badanych pokazuje, że zdecydowanymi zwolennikami podpisania ustawy były zwłaszcza osoby powyżej 70. roku życia (57%) i w wieku 50-59 lat (41%). Wśród zdecydowanych przeciwników dominowały zaś osoby w przedziale wiekowym 60-69 lat (34%).
Mniej entuzjastyczne poparcie – „raczej za” – wyrazili głównie ankietowani w wieku 30-39 lat (45%). Z kolei w grupie, która jest „raczej przeciw” podpisaniu ustawy, zanotowano najwięcej osób w przedziale 18-29 lat (39%).
Zwolennikami podpisania ustawy byli zwłaszcza mieszkańcy miast powyżej 250 tys. (64%), a najwięcej przeciwników znalazło się wśród mieszkańców miast do 50 tys. (52%). Jak podkreśla „RzP”, wśród mieszkańców wsi za podpisaniem ustawy jest 62% ankietowanych, a przeciw – 27%.
Badanie przeprowadzono 13 i 14 sierpnia na grupie badawczej wynoszącej 1067 osób – metodą telefonicznych standaryzowanych wywiadów.
Cele ustawy wiatrakowej
Oczekująca na podpis prezydenta ustawa w zakresie inwestycji w elektrownie wiatrowe zakłada przede wszystkim mniejsze ograniczenia dla deweloperów, jeśli chodzi o warunki stawiania lądowych elektrowni wiatrowych. Przewiduje zmniejszenie minimalnej odległości elektrowni wiatrowych od domów z 700 do 500 m. W przepisach pozostawiono jednak decydujący głos gminom, które w lokalnych dokumentach planistycznych mają określać, gdzie można postawić turbiny wiatrowe.
Ponadto ustawa przewiduje profity dla gmin, w których powstaną farmy wiatrowe, i dla mieszkańców, których domy znajdą się najbliżej elektrowni wiatrowych. Dodatkowo nowelizacja obejmuje przepisy ułatwiające repowering starszych elektrowni wiatrowych, czyli wymianę starych turbin na nowe o większej mocy.
W regulacji poza liberalizacją prawa dla inwestorów z sektora lądowej energetyki wiatrowej zawarto też inne przepisy ważne dla rynku OZE, w tym m.in. nowe mechanizmy wsparcia dla wytwórców biometanu, a także zmienione zasady doboru parametrów prosumenckich magazynów energii. O zmianach wprowadzonych ustawą pisaliśmy w artykule: Sejm przyjął poprawki do ustawy wiatrakowej. Ustawa trafi do prezydenta.
Mrożenie cen prądu
Jednocześnie w nowelizacji ustawy wiatrakowej znalazły się zapisy przedłużające mrożenie cen energii elektrycznej o czwarty kwartał 2025 r. Z mechanizmu tego w tym roku mogą korzystać już tylko gospodarstwa domowe. Obowiązujące dotychczas do 30 września 2025 r. przepisy uwzględniają zamrożenie ceny dla gospodarstw domowych na poziomie 0,5 zł netto/kWh (0,62 zł brutto/kWh).
I poprzedni prezydent, i obecny krytycznie oceniali włączenie przepisów o o dalszym mrożeniu cen energii do nowelizacji ustawy wiatrakowej. Karol Nawrocki z rozmowie z „Polsat News” miał uznać, że w ten sposób premier i większość parlamentarna „chcą szantażować nie tyle samego prezydenta, co Polki i Polaków, którym chcą stawiać bliżej wiatraki”.
Barbara Blaczkowska
barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Z czego Polska ma produkowować prąd?
Czyli zle zadane pytanie mrożenie cen pradu to co innego niz stawianie wiatraków bliżej zabudowań
@WIOWIO – opcje są różne. Może np. z tego samego co Litwa albo Niemcy.
2 odrębne i sprzeczna ustawy w jednej bo jak ktoś uważa, że dzięki wiatrakom prąd będzie tańszy to nie zna branży. Drony wlatują jak chcą i wybuchają, a Ci mówią, że jest ok. Pokój na wschodzie bez naszego udziału, powrót do gazu z Rosji/Niemiec w ciągu 5 lat, węgiel znowu będziemy sprowadzać z zagranicy. Polacy gorzej traktowani niż obcokrajowcy. Przestałem się uśmiechać i płaczę przez to co te dzbany narobiły.
Manipulacja ludźmi. Ustawa wiatrakowa powinna być jako osobna od ustawy mrożenia cen energii. Tacy uczciwi a co wyprawiają? Gdy pis tak łączył ustawy to krzyczeli że tak niewolno. Upłynęło 1,5 roku rządów i robią to samo. Teraz można? Fałszywi, zakłamani politycy i tyle.
Ciekawe ilu ankietowanych przeczytało tę ustawę przed podjęciem decyzji ? odpowiedź się sama nasuwa więc jak można się wypowiadać jak nie wie się co jest zawartością ustawy ? PROPAGANDA
@Sprzedawca PV – Forum Energii wyliczyło, że koszt wydobycia wynosi ok. 800 zł/t, podczas gdy sprzedaż tej tony przynosi tylko ok. 500 zł – co skutkuje stratą około 300 zł/t. W I kwartale 2025 górnictwo węgla kamiennego odnotowało rekordową stratę netto: 1,655 mld zł. Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) zanotowała za 2024 rok stratę netto w wysokości 7,28 mld zł. Niemcy nie budują nowych kopalni ani elektrowni węglowych, ale używają istniejących jako bufora bezpieczeństwa energetycznego w sytuacjach kryzysowych. W porównaniu z rokiem 2024 (stan na koniec grudnia), do połowy 2025 Niemcy zainstalowały dodatkowo około 162 turbiny wiatrowe, co przełożyło się na około 1,93 GW nowej mocy.