Inwestorzy chcą wybudować na Bałtyku w sumie 31 GW wiatraków. Na ile rzeczywiście wystarczy miesjca?
{więcej}Do Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Wodnej wpłynęło w sumie 59 wniosków w sprawie przyznania lokalizacji na budowę morskich farm wiatrowych.
Złożone przez inwestorów wnioski, z których pozytywne decyzje otrzymało już PGE i spółka Jana Kulczyka, rozpatrywane są pod kątem udzielenia licencji na wznoszenie i eksploatowanie sztucznych wysp na Bałtyku w celu produkcji energii z wiatru. Jak szacuje „Dziennik Gazeta Prawna” sumie wartość inwestycji, o których realizację ubiegają się inwestorzy, to 400 mld zł, a szacowana moc farm wiatrowych, które chcą oni wybudować na Bałtyku to aż ok. 31 GW.
Problemem w znalezieniu miejsca dla tak ogromnego potencjału mogą być jednak – oprócz kwestii lokalizacyjnych – także możliwości sieci przesyłowych, przez które będzie przesyłana na ląd produkowana na morzu energia.
Zdaniem Henryka Majchrzaka, prezesa PSE Operator – na którego powołuje się „Dziennik Gazeta Prawna” – do 2020 roku możliwości sieci energetycznych na Pomorzu pozwolą na przyłączenie maksymalnie 1 GW farm wiatrowych, a po roku 2025 – w przypadku zrealizowania planowanych inwestycji – stworzone zostaną warunki na przyłączenie kolejnych 2 GW.
gr.
