REKLAMA
 
REKLAMA

Unia chce podnieść normy jakości powietrza

Unia chce podnieść normy jakości powietrza
Unsplash

Unia Europejska zadecydowała o zmianie najważniejszego prawa regulującego jakość powietrza w UE, czyli Dyrektywy w sprawie jakości powietrza (AAQD). Nowelizacja przepisów ma poskutkować zaostrzeniem pułapów zanieczyszczeń, tak aby spełniały najnowsze wytyczne WHO dotyczące jakości powietrza.

W efekcie trójstronnych rozmów pomiędzy Parlamentem Europejskim, Radą UE i Komisją Europejską zdecydowano, że nowe normy stężeń mają zostać osiągnięte już w 2030 r. W szczególnych przypadkach państwa członkowskie będą mogły dostać więcej czasu na osiągnięcie nowych norm.

O połowę mniej zanieczyszczeń

Dzięki zmienionym przepisom roczna wartość dopuszczalna dla głównego zanieczyszczenia – drobnego pyłu zawieszonego (PM2,5) – ma zostać zmniejszona o ponad połowę. Ma to pomóc UE w osiągnięciu zerowego poziomu zanieczyszczenia powietrza najpóźniej do 2050 r.

REKLAMA

Nowelizacja dyrektywy przewiduje także wczesne działania w zakresie poprawy jakości powietrza. Jeżeli zatem w najbliższych latach poziomy zanieczyszczenia powietrza będą przekraczały nowe normy z 2030 r., państwa członkowskie będą musiały przeanalizować, czy są na dobrej drodze do terminowego spełnienia wymaganych przepisów. W razie potrzeby będą musiały podjąć działania, aby zapewnić zgodność w 2030 r.

Z decyzji jest zadowolona Ilona Jędrasik, prezeska Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, która apelowała o poparcie nowych przepisów o jakości powietrza.

– Decyzja unijnych decydentów wyznacza nowy, wieloletni horyzont w walce o czyste powietrze w Unii. Z punktu widzenia mieszkańców Polski kluczowe jest, aby ten i kolejne rządy nie zwlekały do 2040 r. z osiągnięciem nowych norm. Jesteśmy krajem, który od lat zmaga się zanieczyszczeniem powietrza, ale dzięki temu zdobyliśmy już doświadczenie w zakresie walki z tym problemem. Teraz musimy to wykorzystać i przyspieszyć działania, bo każdy rok opóźnienia oznacza m.in. dodatkowe koszty na służbę zdrowia, jak i indywidualne koszty zdrowotne, które płacą mieszkańcy naszego kraju – mówi Ilona Jędrasik.

REKLAMA

W Polsce ponad 2 mln osób chorują na astmę – chorobę, którą wywołuje lub zaostrza zanieczyszczone powietrze. Przyczynia się ono także do występowania wielu innych schorzeń układu oddechowego i układu krążenia. Jak szacuje Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, zanieczyszczenie powietrza jest odpowiedzialne za około 300 tys. przedwczesnych zgonów rocznie w Europie.

Odszkodowanie za zanieczyszczone powietrze

Nowelizacja dyrektywy ma uwzględnić także możliwość zwrócenia się mieszkańców Unii Europejskiej do sądu, jeśli władze nie będą chronić ich zdrowia przed zanieczyszczonym powietrzem. Ludzie, którzy zachorowali z powodu przekroczonych poziomów zanieczyszczenia powietrza, będą mogli domagać się odszkodowania.

– Od lat walczymy o to, aby ludzie dotknięci zanieczyszczeniem powietrza mogli pozwać swoje rządy, gdy te nie podejmą wystarczających działań. Nowe przepisy dotyczące dostępu do wymiaru sprawiedliwości i odszkodowań zapewniają bardzo potrzebną jasność w tym zakresie i odegrają kluczową rolę w osiągnięciu czystszego i zdrowszego powietrza dla wszystkich – mówi Ugo Taddei, prawnik z brukselskiego biura ClientEarth.

Parlament Europejski i Rada będą teraz musiały formalnie przyjąć zmienioną dyrektywę, zanim zacznie ona obowiązywać. Dyrektywa wejdzie w życie 20 dni po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym UE.

redakcja@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Unia chce być eko na najwyższym poziomie. Z tym, że reszta świata ma to głęboko gdzieś.

Świetnie, że są podejmowane takie wysiłki. Normy jakości powietrza muszą zostać zaostrzone i, przede wszystkim, przestrzegane. Przekraczanie norm musi nieść skutek prawny dla organów odpowiedzialnych.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA