Rynek lokalizacyjny w Polsce. Jakie korzyści dałby odbiorcom energii?

Rynek lokalizacyjny w Polsce. Jakie korzyści dałby odbiorcom energii?
Joanna Maćkowiak-Pandera

Koncepcję wprowadzenia w Polsce tzw. rynku lokalizacyjnego, który oznaczałby rewolucję m.in. w sposobie ustalania cen energii i kosztów przesyłu, od dłuższego czasu forsuje krajowy operator systemu elektroenergetycznego, czyli Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Teraz raport pokazujący korzyści z takiego rozwiązania przedstawił think-tank Forum Energii we współpracy z amerykańskim Regulatory Assistance Project.

W najnowszym raporcie opracowanym przez think-tank Forum Energii „Rynek lokalizacyjny w Polsce. Bezpieczeństwo dostaw, koszty i wpływ na transformację energetyczną” ocenia się, że wprowadzenie tzw. rynku lokalizacyjnego byłoby odpowiedzią na piętrzące się problemy polskiej transformacji energetycznej – wysokie ceny, przestarzałą infrastrukturę, dominujący udział węgla.

Jak Forum Energii tłumaczy konieczność zmian w funkcjonowaniu rynku energii w Polsce?

REKLAMA

Rynek energii znalazł się w kryzysie – nie wysyła poprawnych bodźców ekonomicznych, które zachęciłyby do uruchamiania nowych projektów. Potrzebne są nie tylko inwestycje w nowe, niskoemisyjne elektrownie, ale również w elastyczność (DSR), magazyny energii, efektywność energetyczną oraz sieci. Obecnie bez wsparcia trudno zrealizować jakiekolwiek przedsięwzięcie energetyczne. Liczne ograniczenia pomocy publicznej mające chronić europejskich konsumentów powodują, że publicznych środków na projekty energetyczne będzie coraz mniej – czytamy w analizie Forum Energii.

Alternatywą może być rynek lokalizacyjny, a więc model, w którym ceny powinny odzwierciedlać realny stan systemu energetycznego – koszt wyprodukowania energii elektrycznej i przesłania jej do miejsca, gdzie jest potrzebna.

Generalnie, w takim rozwiązaniu im bliżej odbiorca znajdowałby się miejsca wytworzenia energii, a więc niższy byłby koszt przesyłu, tym mniejsze ponosiłby koszty. 

Tymczasem w aktualnym systemie europejski rynek energii podzielony jest na bardzo duże strefy, w których występuje jednolita cena hurtowa, a koszty przesyłu oraz ograniczeń sieciowych są dzielone pomiędzy wszystkich uczestników rynku bez względu na to, gdzie odbiorca jest zlokalizowany i jakie bariery trzeba pokonać, żeby dostarczyć mu prąd. 

Jak tłumaczy Forum Energii, alternatywa dla takiego modelu bazującego na dużych, administracyjnie określonych strefach, to rynek lokalizacyjny, gdzie cena wyznaczana jest w konkretnym miejscu systemu – w oparciu nie tylko o koszt produkcji, ale również koszt dostarczenia prądu do odbiorcy.

Rynki lokalizacyjne z powodzeniem funkcjonują w Kanadzie, Australii oraz kilku stanach w USA, w tym na teksańskim rynku ERCOT. 

Autorzy raportu, dr Joanna Maćkowiak-Pandera oraz Michael Hogan z amerykańskiego think-tanku Regulatory Assistance Project, zwracają uwagę na obecną organizację rynku energii elektrycznej w Europie – opartego na dużych, nieelastycznych elektrowniach, w większości bardzo starych oraz na sieciach przesyłowych, których jest za mało.

Jak podkreśla Michael Hogan z Regulatory Assistance Project, bez odpowiednich informacji na temat krańcowych cen, rynek energetyczny będzie podejmować złe decyzje, „niepotrzebnie podnosząc koszty energii elektrycznej dla wszystkich polskich konsumentów, jak to się aktualnie dzieje w sąsiednich Niemczech”.

– W miarę jak polska gospodarka rośnie – wraz z nią rośnie zapotrzebowanie na energię elektryczną. Wiąże się to z podjęciem wielu strategicznych decyzji dotyczących rozmieszczenia elektrowni oraz sieci. Dobrze, żeby te decyzje wiązały się z obniżeniem kosztów dla polskich konsumentów. Bez informacji, które dostarcza rynek lokalizacyjny, trudno podejmować racjonalne decyzje – mówi Michael Hogan z Regulatory Assistance Project, autor analizy.

REKLAMA

– Wszyscy widzimy, że tak potrzebna elastyczność systemu energetycznego będzie ograniczonym zasobem w przyszłości, jeżeli nie zmienimy podejścia. Ale nadal nie docenia się, jak wiele z tej cennej elastyczności będzie napędzane decyzjami lokalizacyjnymi, zarówno w zakresie konsumpcji, jak i inwestycji długoterminowych.– dodaje Michael Hogan.

Forum Energii podkreśla, że w Europie powoli zaczyna się dyskusja na temat zmian na rynku energii, jednak nie jest ona zaawansowana, a Polska ma szansę zostać liderem tego tematu w Europie.

Dr Joanna Maćkowiak-Pandera, szefowa Forum Energii i współautorka analizy, ocenia, że największą zaletą rynku lokalizacyjnego jest to, że ograniczenia przesyłowe są wyceniane i w większości usuwane przez podmioty na zasadach rynkowych.

W praktyce oznacza to, że nowe inwestycje w generację i przesył pojawią się tam, gdzie są najbardziej potrzebne. To jest efektywne ekonomicznie rozwiązanie, które znacząco ułatwi integrację źródeł odnawialnych i magazynów energii w systemie. Unika się ręcznego sterowania systemem energetycznym przez operatora systemu przesyłowego – mówi dr Joanna Maćkowiak-Pandera.

– Im dłużej będziemy bazować na spontanicznych i drogich działaniach zaradczych realizowanych przez operatora systemu zamiast przez sam rynek, tym dłużej rynek pozostanie w stagnacji, a inwestycje w sieci nie będą nadążać za potrzebami w zakresie popytu. Na to rozwiązanie można patrzeć jak na filozofię myślenia o jego lokalnych uczestnikach, ich lokalnych potrzebach i motywacjach. Zwiększając konkurencyjność i płynność rynku, zachęcamy do sięgania do źródeł odnawialnych i alternatywnych, promujemy najbardziej potrzebne inwestycje i nowe technologie – dodaje szefowa Forum Energii.

Autorzy raportu podkreślają, że konieczne jest podejmowanie inwestycji w źródła wytwórcze, ale również w sieć i magazyny energii, tam, gdzie jest to potrzebne.

Korzyść to zoptymalizowanie kosztów wytwarzania i przesyłu do konkretnej lokalizacji, co będzie wspierało transformację energetyczną i obniżało koszty.

Ponadto w rozwiązaniu bazującym na rynku lokalizacyjnym operator systemu przesyłowego ograniczałby kosztowne interwencjne poprzez uruchamianie jednostek wytwórczych dla utrzymania stabilności dostaw i generowania kosztów tzw. redispatchingu.

Inna wskazywana korzyść to potencjalnie większa społeczna akceptacja inwestycji energetycznych.

Kiedy mieszkańcy regionu nie widzą dla siebie korzyści, zdarza się, że protestują przeciwko inwestycjom. Niższe ceny energii elektrycznej zmotywują do akceptacji zmian. Łatwiej i taniej będzie integrować źródła odnawialne, magazyny, a system energetyczny będzie coraz bardziej elastyczny – podkreśla Forum Energii.

Raport „Rynek lokalizacyjny w Polsce. Bezpieczeństwo dostaw, koszty i wpływ na transformację energetyczną” można pobrać na stronie Forum Energii pod tym linkiem.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.