REKLAMA
 
REKLAMA

Europejski producent paneli fotowoltaicznych bankrutem

Europejski producent paneli fotowoltaicznych bankrutem
Exasun

Trudna sytuacja, w jakiej znalazł się europejski przemysł fotowoltaiczny, przynosi kolejne ofiary. Holenderski producent specjalizujący się w fotowoltaice zintegrowanej z budynkami (BIPV) ogłosił bankructwo. Miała do tego doprowadzić nadpodaż chińskich paneli na europejskim rynku fotowoltaicznym.  

Exasun to najstarszy holenderski producent paneli fotowoltaicznych. Pierwszą pilotażową linię produkcyjną firma uruchomiła w Hadze w 2015 r. Holenderska spółka produkowała dachowe systemy paneli fotowoltaicznych X-Roof i X-Tile. Przez ostatnie lata sprzedawała je w całej Europie w ramach wyłącznej współpracy handlowej z firmą Wienerberger – czołowym europejskim dystrybutorem materiałów budowlanych.

We wrześniu 2022 r. Exasun pozyskał od inwestorów 9 mln euro na budowę nowej linii montażowej dla produktów PV i dalszy rozwój na arenie międzynarodowej. W ubiegłym roku zaś, według informacji PV Magazine, miał otrzymać środki z holenderskiego Narodowego Funduszu Rozwoju (NGF) we współpracy z holenderskim konsorcjum SolarNL (kwoty wsparcia nie ujawniono).

REKLAMA

Teraz jednak historia firmy dobiega końca. Exasun rozpoczął postępowanie upadłościowe, a wkrótce potem ogłosił bankructwo. Holendrzy tłumaczą swoją trudną sytuację dużym spadkiem cen i nadwyżką paneli fotowoltaicznych w magazynach.

Producent stwierdził, że nadpodaż chińskich paneli PV spowodowała ujemne marże, a dodatkowo na krytyczną sytuację firmy wpłynął zastój w budowie nowych domów w Europie.

Pod koniec 2022 roku światowy rynek paneli fotowoltaicznych załamał się. Wirtualne zamknięcie granic dla chińskich paneli słonecznych przez Indie i Stany Zjednoczone stworzyło dużą nadwyżkę paneli na rynku europejskim, powodując spadek cen o ponad 50 proc. Pomimo faktu, że Exasun koncentruje się na niszy na tym rynku, konieczne było zejście z cenami w tym samym stopniu. Skutkowało to ujemnymi marżami. Tę sytuację pogorszyła dodatkowo stagnacja w budowie nowych domów w Europie, która była naszym głównym rynkiem zbytu – czytamy w oświadczeniu holenderskiej firmy.

 

 

Europejska produkcja paneli PV na ostrym zakręcie

W 2023 r. ceny paneli fotowoltaicznych spadły nawet o połowę i pod koniec roku osiągnęły historyczne minimum. Sytuacja ta jest dużym problemem dla europejskich producentów paneli PV. Zanotowana w ubiegłym roku skala spadku cen paneli fotowoltaicznych okazuje się niemal zabójcza dla europejskiego rynku fotowoltaicznego.

REKLAMA

Niedawno Meyer Burger, największy producent ogniw i paneli fotowoltaicznych na Starym Kontynencie, zapowiedział zamknięcie fabryki paneli PV w Niemczech.

Problemy mają nie tylko producenci ogniw i modułów, ale także europejskie firmy dostarczające polikrzem, czyli podstawowy materiał wykorzystywany do produkcji ogniw PV. Pod koniec 2023 r. norweska spółka REC Solar ogłosiła zamknięcie dwóch zakładów produkujących polikrzem. W sierpniu zeszłego roku upadłość ogłosił też inny norweski producent krzemu fotowoltaicznego Norwegian Crystals.

Potrzebne środki nadzwyczajne

Sytuacją europejskiego przemysłu fotowoltaicznego zaniepokojona jest branżowa organizacja European Solar Manufacturing Council (ESMC), zrzeszająca firmy z branży PV. W swoim styczniowym komunikacie stwierdza, że decyzje firm produkcyjnych podjęte w ostatnich miesiącach mogą być dopiero początkiem kryzysu. To oznaczałoby fiasko planów budowy europejskiego przemysłu fotowoltaicznego.

Organizacja podaje, że w 2023 r. europejscy producenci modułów fotowoltaicznych wytworzyli moduły o mocy jedynie około 2 GW. Nadpodaż i niskie ceny wpływające na nierentowność produkcji mają się utrzymać jeszcze w tym roku.

Od połowy zeszłego roku ESMC aktywnie współpracuje z Komisją Europejską i innymi podmiotami zainteresowanymi rynkiem PV. Wskazuje, że w perspektywie długoterminowej pozytywnie na rynek fotowoltaiczny wpłyną rozwiązania przewidziane w ustawie Net-Zero Industry Act (NZIA). Ich wdrożenie zajmie jednak do trzech lat, a w tym czasie europejska produkcja PV może całkowicie wyhamować. Dlatego ESMC zwróciła się do Komisji Europejskiej o przyjęcie rozwiązań nadzwyczajnych, deklarując chęć pomocy przy ich opracowywaniu.

Zdajemy sobie sprawę, że wiele z naszych firm członkowskich liczy tygodnie pozostałe do przetrwania w obecnych warunkach rynkowych. Aktywnie dążymy do tego, aby Komisja Europejska i państwa członkowskie przyjęły środki nadzwyczajne w celu sprostania tym wyzwaniom – informuje EMCS.

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Niemiaszki zaraz by wydrukowały mld eurasow i wpompowaly w taką firmę żeby tylko opanować europejski rynek. No ale holendrzy to holendrzy…

Nie dość, że Chinczycy korzystają z energii z węgla i produkują taniej to jeszcze korzystają na tym ciśnieniu w Europie na energie odnawialne. Ameryka już się nie da tak bardzo drenowac to teraz cisną w Europę.Jeszcze chwila i Muskowi dadzą radę.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA