REKLAMA
 
REKLAMA

Dalsze mrożenie cen energii to zapaść dla producentów OZE

Dalsze mrożenie cen energii to zapaść dla producentów OZE
fot. Luke Thornton/Unsplash

Część inwestorów OZE nie wytrzyma utrzymania maksymalnych cen energii na kolejny rok. Takie jest przekonanie Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, które podkreśla, że nie ma już podstaw do stosowania takich środków zaradczych.

W ostatnich dwóch latach rynek energii mierzył się kryzysem, który spowodował niespotykane wcześniej wzrosty cen. Jak zaznacza Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW), to wymagało wyjątkowych środków zaradczych, żeby ograniczyć społeczne i gospodarcze skutki kryzysu. Jednym z takim środków było zamrożenie cen energii. Teraz jednak według PSEW potrzebna jest normalizacja rynku i stabilizacja prawa. Bez tego zagrożone będą inwestycje w zieloną energię.

Przyjęty w Polsce mechanizm mrożenia cen energii zdaniem PSEW zaburza fundamentalne podstawy funkcjonowania rynku energii. Dalsza ingerencja – a taką planuje rząd na kolejny rok – według organizacji spowoduje poważne zaburzenia. Problemem dla inwestorów w przyjętym mechanizmie są odpisy nałożone na wytwórców energii i spółki obrotu. Jednym z sektorów najbardziej odczuwających skutki tego rozwiązania była branża wiatrowa.

REKLAMA

Limit przychodów

Dla wytwórców z sektora energetyki wiatrowej limit przychodów został określony na poziomie 345 zł/MWh. Tymczasem, jak zaznacza PSEW, w trakcie 2023 r. sytuacja w europejskiej gospodarce, także na rynku energii i gazu, znacząco się poprawiła.

Do tej pory słyszeliśmy, że wprowadzane mechanizmy mają obowiązywać w momencie, kiedy mamy wysokie ceny energii na rynku. Teraz są one znacznie niższe niż wtedy, gdy regulacje te były ustalane, a ceny na giełdzie sięgały kilku tysięcy złotych za megawatogodzinę. Niestety każda ingerencja w mechanizmy kształtujące poziom cen sprzedawanej energii powoduje poważne zaburzenia, które są barierą dla rozwoju źródeł OZE, gdyż utrudnia podjęcie decyzji inwestycyjnej. Jeśli ceny maksymalne zostaną utrzymane na 2024 r., to możemy być pewni, że część inwestorów tego nie wytrzyma – mówi Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Ceny energii w Europie i w Polsce w trakcie bieżącego roku mocno się obniżyły i teraz kształtują się poniżej ustawowych limitów mrożenia cen (785 zł/MWh dla firm). Na rynku niemieckim kontrakty baseload na rok 2024 wynoszą obecnie około 114 euro/MWh (około 507 zł/MWh), a na Towarowej Giełdzie Energii – około 552 zł/MWh. Jak wskazuje PSEW, są to wartości kilkukrotnie niższe niż w szczycie kryzysu pod koniec 2022 r. Jednocześnie pozwalają odbiorcom końcowym na kontraktację – nawet po doliczeniu kosztów – poniżej wskazanego limitu ustawowego. Nie ma zatem potrzeby mrożenia cen energii dla wytwórców OZE.

Bezpieczeństwo energetyczne wzrosło

W swoim stanowisku PSEW zaznacza, że rok 2023 przyniósł spowolnienie wzrostu gospodarczego i zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego. W najbliższych kwartałach Unia Europejska może zanotować recesję w gospodarce. To zaś powoduje obniżenie zapotrzebowania na surowce energetyczne (gaz, węgiel) i uprawnienia do emisji. Czynniki te wpływają na obniżanie się cen energii elektrycznej w Polsce i ten trend utrzyma się w roku 2024. Na bezpieczeństwo mają też wpływ pełne magazyny gazu w Europie, które przełożyły się na spadek cen tego surowca.

Jak podkreśla PSEW, na rynku polskim stabilizująco na ceny energii podziałał także znaczny przyrost mocy zainstalowanej w sektorze OZE w ostatnim roku. W porównaniu z wrześniem 2022 r. moce zainstalowane w elektrowniach wiatrowych wzrosły o 1 GW, a w fotowoltaicznych – o 4,4 GW. Dalszy szybki rozwój OZE przyczyniłby się do wzrostu presji na obniżkę cen energii na rynku hurtowym, a tym samym do trwałego obniżenia ryzyka cenowego z punktu widzenia odbiorców.

REKLAMA

Polska krajem o wysokim ryzyku regulacyjnym

PSEW wskazuje, że wytwórcy energii elektrycznej, zwłaszcza z OZE, odczuli negatywne skutki finansowe zastosowania nadzwyczajnych środków zaradczych. Inwestorzy musieli renegocjować istniejące umowy o finansowanie projektów, a także umowy sprzedaży energii elektrycznej. Instytucje finansowe w tym roku wprowadziły do nowych umów project finance dodatkowe zabezpieczenia na wypadek dalszego mrożenia cen. Taki scenariusz mógłby przynieść bardzo negatywne konsekwencje dla branży OZE.

Zmniejszone przychody wytwórców powodują ograniczenia w inwestycjach i hamują transformację energetyczną. PSEW zauważa, że choć tego typu regulacje zostały wprowadzone tymczasowo w wielu krajach europejskich, to dla inwestorów w Polsce poza limitami cen sprzedaży energii wprowadzono też szereg innych negatywnych zmian regulacyjnych, które mają wpływ na sektor OZE. Polska znalazła się tym samym w gronie krajów o bardzo wysokim ryzyku regulacyjnym, co przełożyło się na wzrost premii za ryzyko, która podwyższa koszty finansowania i ostatecznie ceny energii.

Polska jako jeden z liderów wzrostu gospodarczego w UE oraz kraj starający się o przyciągnięcie jak największej ilości inwestycji zagranicznych nie może sobie na to pozwolić. Do długoterminowego rozwoju gospodarczego potrzebnych jest jeszcze więcej inwestycji w OZE, w tym głównie w farmy wiatrowe. W celu przyspieszenia wzrostu mocy zainstalowanych i przyciągnięcia inwestorów budujących projekty o cyklu życia 20-30-letnim konieczna jest stabilność i przewidywalność regulacyjna – podkreśla Janusz Gajowiecki.

Wzrost OZE to niższe ceny

PSEW wskazuje, że cena energii elektrycznej produkowanej w instalacjach OZE takich jak elektrownie wiatrowe jest dziś ponad dwa razy tańsza niż w przypadku wytwarzania jej w elektrowniach konwencjonalnych, wykorzystujących węgiel lub gaz. W październiku br. pierwszy raz w historii odnawialne źródła energii pokryły praktycznie całe zapotrzebowanie (97 proc.) polskich odbiorców na energię elektryczną. W efekcie ceny na rynku spadły na kilka godzin poniżej zera i Polska zanotowała rekordowy eksport do sąsiadów.

Dlatego też według organizacji branżowej, zamiast wprowadzać regulacje destabilizujące rynek energii, Polska powinna przyjąć strategię rozwoju i normalizacji dla OZE. Szczególnie że odnawialne źródła energii w Polsce stanowią już ponad 40 proc. całkowitej mocy zainstalowanej.

Pełna treść stanowiska PSEW dostępna jest pod tym linkiem.

redakcja@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Hieny tłumaczą się jak dziecko. Co im przeszkadza gdy na giełdzie jest cena niższa niż maksymalna regulowana? Chcą uwolnienia aby manipulować i podbijać ceny. Ciekawe bo artykuł wcześniej wiszę „Polenergia zwiększa moce wytwórcze w OZE i notuje lepsze wyniki” Niech sobie obniżą pensje i rozrzutność, to będą lepsze zyski.

Dlaczego nikt nie patrzy na marże sprzedawców i elektrowni??!! Wiem że 8 lat nierządu pisu sprawiło że ludzi traktuje się jak debili ale zaprawdę powiadam wam nie wszystkich……

@Andrzej, za mało TVPis, zwiększ dawkę, system wytrzyma 🙂

Lol@ Szykuj się na drożyznę i nie szukaj powodów w PiS.

rysio@ Oj Rysio, za nierządu Tuska pewno marze były inne? Wierzysz ślepo, że teraz będzie lepiej. Dla zagranicznych firm tak, dla Polaka zobaczysz jak ci pasa docisną aby Niemcowi żyło się lepiej.

To niech spadają na księżyc.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA