Prosumenci inwestują w magazyny energii. Tak rozwija się rynek

Prosumenci inwestują w magazyny energii. Tak rozwija się rynek
Sonnen

Rynek domowych magazynów energii w tym roku szybko rośnie. Globalnym liderem są Niemcy, gdzie już zdecydowana większość prosumentów posiada domowe baterie.

Bloomberg New Energy Finance (BNEF) opublikował najnowsze dane dotyczące rozwoju rynku domowych magazynów energii. Wynika z niego, że na koniec 2023 r. globalna moc posiadanych przez prosumentów domowych baterii przekroczy 15 GW, a ich pojemność będzie wyższa niż 34 GWh.

Ten wynik to zasługa przede wszystkim 5 rynków. Aż 88 proc. globalnych zdolności magazynowania energii w domowych bateriach znajduje się w Niemczech, Włoszech, Japonii, USA i Australii.

REKLAMA

W tych krajach prosumenci inwestują w baterie. Dlaczego?

Liderem globalnego rynku domowych magazynów energii są Niemcy. Bloomberg New Energy Finance podkreśla, że do tego stanu rzeczy przyczynił się wdrożony już w 2013 r. program dopłat do zakupu domowych baterii dokładanych do nowych lub istniejących systemów fotowoltaicznych o mocy do 30 kW.

Dopłaty – ale także wysokie stawki energii kupowanej przez gospodarstwa domowe z sieci oraz malejące korzyści z oddawania własnej energii do sieci – sprawiły, że już w ubiegłym roku już blisko 80 proc. niemieckich prosumentów dysponowało własnymi bateriami.

Drugim największym rynkiem prosumenckich magazynów energii na świecie w 2022 r. były Włochy. Ten kraj w ostatnich latach zwolnił z inwestycjami w fotowoltaikę (w tym roku włoski rynek PV ma zanotować spore odbicie), jednak Włosi inwestowali w domowe magazyny energii, dokładając je do wcześniej zainstalowanych domowych elektrowni PV. Jeszcze w 2018 r. takie baterie miało około 11 proc. włoskich prosumentów, ale już w 2022 – ponad 70 proc.

Włoscy prosumenci instalowali domowe magazyny energii zachęceni krajowymi ulgami podatkowymi oraz lokalnymi zachętami, jak 50-proc. dopłaty oferowane przez rząd Lombardii.

 

Prosumenci z domowymi magazynami energii na czołowych rynkach bateryjnych w 2022 r.
Prosumenci z domowymi magazynami energii na czołowych rynkach bateryjnych w 2022 r. (średnia dla krajów europejskich nie obejmuje Niemiec i Włoch). Źródło: Bloomberg New Energy Finance

Prosumenckie systemy poza Europą

Inny czołowy rynek globalnych magazynów energii to USA. Domowe magazyny energii w ubiegłym roku miało– według szacunków BNEF – około 12 proc. amerykańskich prosumentów.

Kluczowym stanem, jeśli chodzi o prosumenckie magazyny energii w USA, jest Kalifornia. Inwestycjom w takie urządzenia sprzyja tam wycofywanie wsparcia za nadwyżki energii oddawanej do sieci oraz dopłaty do domowych baterii, sięgające od 150 do 1000 dolarów za kWh.

Inny ciekawy przypadek to Hawaje, gdzie baterie mają niemal wszyscy właściciele domowych instalacji PV. Wynika to m.in. z wysokich cen energii oraz warunków stawianych prosumentom przez lokalnych dostawców energii. Na Hawajach prosumenci mogą wysyłać nadwyżki energii do sieci tylko wtedy, gdy mają domową baterię.

W pierwszej piątce największych rynków domowych magazynów energii elektrycznej jest także Japonia. Ten kraj oferuje dopłaty do zakupu domowych baterii wynoszące około 250 dolarów na kWh. Ponadto wielu właścicieli domowych instalacji fotowoltaicznych wychodzi z 10-letniego okresu wsparcia w formie taryf gwarantowanych. Utrata benefitów za oddawanie nadwyżek energii do sieci sprawia, że japońscy właściciele fotowoltaiki skłaniają się do zakupu baterii, które pozwolą im zwiększyć poziom autokonsumpcji.

REKLAMA

Na globalnym rynku domowych magazynów energii silną pozycję ma także Australia. Domowe instalacje fotowoltaiczne ma tam już kilka milionów gospodarstw domowych, które coraz częściej decydują się na zakup własnej baterii. Udział australijskich prosumentów z magazynem energii wzrósł z 8 proc. w 2021 r. do 15 proc. w 2022 r. BNEF ocenia, że jeszcze szybszą ekspansję domowych baterii na Antypodach hamują oferowane nadal atrakcyjne, stałe stawki za oddawanie nadwyżek energii do sieci, chociaż – jak zauważa BNEF – sytuację na korzyść magazynów energii może zmienić wprowadzanie przez pierwsze australijskie stany taryf dynamicznych.

 

Rozwój rynku domowych magazynów energii. Dane w GW. Prognoza Bloomberg New Energy Finance.
Rozwój rynku domowych magazynów energii (dane w GW). Prognoza Bloomberg New Energy Finance

Dlaczego Chińczycy nie inwestują w magazyny energii?

Bloomberg New Energy Finance zwraca uwagę także na Chiny, które na razie szerzej nie inwestują w domowe magazyny energii. Zdaniem BNEF ograniczone inwestycje w domowe systemy energetyczne w tym kraju wynikają ze stosunkowo niskiej stawki za energię z sieci.

Chińskie gospodarstwa domowe płacą za energię przeciętnie około 0,076 dolarów/kWh, czyli średnio 50 proc. przeciętnej stawki funkcjonującej w USA oraz tylko 15 proc. kosztów energii dla gospodarstw domowych w Niemczech.

Domowe magazyny energii nadal drogie

W innym ze swoich ostatnich raportów BNEF informował, jak bardzo w 2023 r. spadły koszty baterii będących głównym składnikiem CAPEX-u magazynów energii. Jednak w raporcie na temat domowych baterii podkreśla, że nadal główną barierą dla rozwoju domowych magazynów energii w innych krajach są wysokie koszty takich inwestycji.

W efekcie poza czołową piątką moc i pojemność zainstalowanych w pozostałych krajach domowych magazynach energii są szacowane przez Bloomberg New Energy Finance na mniej niż 1,2 GW/2 GWh.

Wzrost popularności magazynów energii na głównych rynkach wynika z polityk wspierających, takich jak dotacje. Rośnie zainteresowanie gospodarstw domowych zwiększaniem autokonsumpcji energii słonecznej i zapasowych mocy. To również istotny czynnik, ale baterie są nadal zbyt drogie, aby większość konsumentów mogła je kupować bez jakiejś formy wsparcia – czytamy w raporcie BNEF.

Wysokie koszty i brak mechanizmów wsparcia – zdaniem analityków BNEF – nie zatrzymają jednak rosnącej popularności domowych magazynów energii na rynkach, które do tej pory szerzej nie inwestowały w takie urządzenia.

Popyt na innych rynkach będzie z czasem wzrastał wraz ze spadkiem kosztów baterii i wycofywaniem się rządów z takich mechanizmów jak taryfy gwarantowane i stawki, które płacą prosumentom za nadwyżki energii słonecznej. Kiedy takie rozwiązania zostaną wycofane, prosumenci będą bardziej skłonni do instalacji baterii, aby zapewnić maksymalizację własnego zużycia wytwarzanej przez nich energii – czytamy w raporcie BNEF.

Piotr Pająk

piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.