Tak wzrosła liczba samochodów elektrycznych w Polsce
Polacy coraz chętniej stawiają na elektryki. Liczba aut z napędem elektrycznym w naszym kraju przekroczyła już 50 tys. Przez pierwsze sześć miesięcy roku liczba osobowych i użytkowych elektryków zwiększyła się u nas o 12 207 sztuk. Jest to aż o 45 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2021 roku. Niemała w tym zasługa programu dotacji Mój Elektryk.
Licznik Elektromobilności, uruchomiony przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) i Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA), pokazał, że pod koniec czerwca br. po polskich drogach jeździły 48 883 elektryczne samochody osobowe. W końcu czerwca 2022 roku w Polsce było zarejestrowanych łącznie 50 990 osobowych i użytkowych samochodów z napędem elektrycznym.
źródło: PSPA
W pełni elektrycznych aut (BEV, ang. battery electric vehicles) jeździło po polskich drogach 23 698 sztuk, co stanowi 48 proc. całej elektrycznej floty pojazdów. Pozostała część (52 proc.) to hybrydy typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles) – 25 185. Natomiast park elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych liczył 2107 pojazdów.
źródło: PSPA
Coraz większa infrastruktura
Statystyki PZPM i PSPA pokazują również, że w dalszym ciągu rośnie flota elektrycznych motorowerów i motocykli, która na koniec czerwca składała się z 14 464 sztuk. Znacznie więcej jest również osobowych i dostawczych aut hybrydowych – ich liczba powiększyła się do 407 466. Pod koniec ubiegłego miesiąca park autobusów elektrycznych w Polsce wzrósł do 762.
Równolegle do floty pojazdów z napędem elektrycznym rozwija się również infrastruktura ładowania. Pod koniec czerwca 2022 roku w Polsce działały 2232 ogólnodostępne stacje ładowania pojazdów elektrycznych (4327 punktów). Wśród nich 29 proc. stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 71 proc. – wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW.
W czerwcu uruchomiono 42 nowe ogólnodostępne stacje ładowania (74 punkty).
Polska w antydieslowej awangardzie
– To, że bardzo dynamicznie rośnie liczba rejestracji samochodów bateryjnych czy hybryd plug-in, zarówno osobowych, jak i dostawczych, nie dziwi, zwłaszcza w świetle programu Mój Elektryk – przyznaje Jakub Faryś, prezes PZPM. – Jednak co szczególnie godne podkreślenia, to fakt, że wzrasta liczba rejestracji wszystkich segmentów pojazdów niskoemisyjnych i już zbliża się do 40 proc. rynku.
Zdaniem Farysia, o ile liczba nowo rejestrowanych samochodów benzynowych utrzymuje się mniej więcej na poziomie 50 proc. rynku, o tyle już możemy powiedzieć, że Polska jest w awangardzie, jeśli chodzi o odchodzenie od samochodów z silnikiem diesla. – W ciągu ostatniego półrocza ich udział w rejestracjach wyniósł nieco powyżej 10 proc., a więc prawie dwa razy mniej, niż wynosi średnia europejska. Biorąc pod uwagę decyzje podjęte przez Parlament Europejski i europejskich ministrów klimatu i środowiska o – w praktyce – zakazie rejestracji samochodów spalinowych od 2035 roku, należy spodziewać się, że liczba rejestracji samochodów niskoemisyjnych będzie dynamicznie rosła – prognozuje prezes PZPM.
Zdaniem Macieja Mazura, dyrektora zarządzającego PSPA, program Mój Elektryk przynosi szczególnie pozytywne efekty w segmencie samochodów użytkowych.
– Atrakcyjna kwota dotacji (do 70 tys. zł) oraz brak limitu cenowego sprawiły, że w pierwszym półroczu 2022 roku w Polsce zarejestrowano ponad trzy razy więcej zeroemisyjnych dostawczaków niż w pierwszej połowie roku 2021 – podkreśla Mazur.
Będzie boom na e-auta dostawcze?
Eksperci branży samochodów elektrycznych uważają, że prawdziwy wzrost zainteresowania nabywców tą kategorią pojazdów dopiero przed nami. Wpłynie na to stale powiększająca się oferta modeli użytkowych EV (licząca obecnie 21 wariantów) oraz strategie elektryfikacji flot realizowane przez duże przedsiębiorstwa.
– Co istotne, elektryczne samochody dostawcze stają się coraz bardziej praktyczne z perspektywy kierowców – średni zasięg modeli, które pojawiły się na rynku w 2022 roku przekracza już 250 km na jednym ładowaniu, co z nawiązką wystarcza do realizowania codziennych zadań miejskiej logistyki – mówi dyrektor PSPA.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
