PAS wskazuje na wadę nowej odsłony Czystego Powietrza

PAS wskazuje na wadę nowej odsłony Czystego Powietrza
Źródło: PAS

Od początku przyszłego roku będzie można uzyskać ponad dwa razy wyższe dotacje z programu Czyste Powietrze, dzięki czemu w gospodarstwach domowych będą mogły być realizowane inwestycje w ocieplenie domów i wymianę kotłów na węgiel i drewno. Zmiany pozytywnie ocenia Polski Alarm Smogowy (PAS), który od kilku lat zabiegał o większe wsparcie dla efektywności energetycznej w Czystym Powietrzu. PAS zaznacza jednak, iż wciąż poważnym wyzwaniem pozostanie faktyczne wykluczenie z programu najuboższych obywateli i apeluje do rządu o pilne zmiany.

Ogłoszone zmiany w programie Czyste Powietrze znacząco zwiększają dotacje dla inwestycji w ocieplenie domu i wymianę źródła ciepła. Na przykład w dotychczasowej wersji programu podstawowa dofinansowanie do instalacji pompy ciepła i ocieplenia domu nie mogła przekroczyć 25 tys. zł, teraz limit wzrasta do 60 tys. zł. Dla osób o najniższych dochodach kwota ta wzrośnie z 60 tys. aż do 120 tys. zł.

Z dużym zadowoleniem przyjmujemy te zmiany, gdyż inwestycje w poprawę efektywności energetycznej domu to czystsze powietrze i niższe rachunki za ogrzewanie – mówi Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego – Takie działanie pozwoli uniezależnić Polskę od importowanych paliw kopalnych, tj. węgla i gazu ziemnego.

REKLAMA

Warunkiem skorzystania z wyższej dotacji będzie przeprowadzenie audytu energetycznego budynku, który będzie refundowany w 100 proc. w kwocie 1200 zł. – Zima to dobry okres na przygotowanie inwestycji termomodernizacyjnej, przeprowadzenie audytu energetycznego czy badania strat energii kamerą termowizyjną – mówi Piotr Siergiej, rzecznik PAS, i zachęca do skorzystania z tego programu.

Pomoc dla najuboższych

Jednocześnie PAS wskazuje, że poważnym wyzwaniem pozostanie wciąż faktyczne wykluczenie osób o najniższych dochodach. Program Czyste Powietrze opiera się na zasadzie refundacji poniesionych wydatków. – Ludzi najuboższych nie stać na to, żeby wydać kilkadziesiąt tysięcy złotych (a nawet ponad 100 tys.), a następnie czekać na zwrot dotacji. Ci ludzie nie pójdą do banku po pożyczkę, bo nie mają zdolności kredytowej – mówi Guła.

Dlatego PAS apeluje do rządu o jak najszybsze usprawnienie programu dla najuboższych gospodarstw domowych.

REKLAMA

Jak dodają eksperci organizacji, obecnie właściciele domów, którzy mają zmodernizowane budynki, zainstalowane pompy ciepła i panele fotowoltaiczne, płacą rocznie za energię kilkaset złotych. Z kolei setki tysięcy uboższych gospodarstw domowych, mieszkających w źle ocieplonych domach, zastanawia się, skąd wziąć kilkanaście tysięcy złotych na zakup czterech czy pięciu ton węgla.

Dotychczasowe programy dotacyjne bardzo mocno wsparły bardziej majętnych. To się musi zmienić, a pomoc powinna być skierowana do uboższych i mniej przedsiębiorczych osób – dodaje Andrzej Guła.

Jest mechanizm – brak efektów

W lipcu NFOŚiGW wprowadził mechanizm, który miał umożliwić prefinansowanie najuboższym gospodarstwom domowym, oferując 50-proc. przedpłatę na konto firmy wykonawczej. Efekty tej zmiany są jednak mizerne. Do tej pory skorzystało z tego sposobu rozliczeń mniej niż 4 tys. beneficjentów w całym kraju. Jak wskazuje PAS, powodem słabego zainteresowania jest zbyt biurokratyczny i czasochłonny proces obsługi przez wojewódzkie fundusze ochrony środowiska, co powoduje, że firmy niechętnie podejmują się obsługi najuboższych beneficjentów.

 Katarzyna Bielińska

katarzyna.bielinska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.