REKLAMA
 
REKLAMA

Polska znów pobiła fotowoltaiczny rekord

Polska znów pobiła fotowoltaiczny rekord
fot. Equinor

Odnotowany w piątek kolejny rekord generacji w krajowej fotowoltaice nie był przypadkiem. W 2023 r. uruchomione w Polsce odnawialne źródła energii dołożyły do systemu ponad 6 GW mocy. To głównie efekt budowy nowych elektrowni fotowoltaicznych.

W południe w piątek 8 marca elektrownie fotowoltaiczne w Polsce pracowały z nienotowaną wcześniej mocą 10,5 GW, bijąc ubiegłoroczny rekord produkcji energii z fotowoltaiki (taką moc odnotował operator krajowego systemu przesyłowego, który „widzi” tylko energię trafiającą do sieci, ale już nie konsumowaną na miejscu przez prosumentów). Nie był to przypadek. Mimo pewnego spowolnienia w inwestycjach w fotowoltaikę w sektorze prosumenckim ubiegły rok okazał się świetny pod względem przyrostu mocy z PV.

Agencja Rynku Energii (ARE) zaktualizowała dane o mocy odnawialnych źródeł energii w Polsce. Na koniec grudnia 2023 r. łączna moc elektryczna zainstalowana w OZE wyniosła 28 778,5 MW. Rok wcześniej, tj. na koniec roku 2022, było to 22 665,4 MW. Przybyło zatem 6113,1 MW mocy zainstalowanej (w samym grudniu źródła OZE dołożyły do systemu ponad 543 MW).

REKLAMA

Ten wynik jest kolejnym rekordem rocznego przyrostu mocy w OZE w Polsce. W roku 2022 bowiem ARE zanotowało przyrost 5726,7 MW mocy zainstalowanej w OZE w polskim systemie energetycznym, natomiast w roku 2021 było to 4464,2 MW.

Prawie 5 GW więcej w fotowoltaice

Dane Agencji Rynku Energii pokazują, że technologią zdecydowanie dominującą pod względem przyrostu mocy jest fotowoltaika. W 2023 r. moc elektrowni fotowoltaicznych w Polsce wzrosła o 4868,0 MW. To najwięcej w historii polskiego rynku OZE. Według danych ARE w 2022 r. przybyło 4507,7 MW nowej mocy zainstalowanej w fotowoltaice, a w 2021 – 3708,6 MW.

Wynik zanotowany w Polsce w ubiegłym roku przewyższa także ostatnie prognozy europejskiego stowarzyszenia branży solarnej SolarPower Europe (SPE) opublikowane pod koniec roku. Według SPE Polska miała w 2023 r. spaść z fotwoltaicznego podium pod względem inwestycji w fotowoltaikę w Europie (od dwóch lat utrzymywała się na trzecim miejscu) i zainstalować 4,6 GW mocy w PV w 2023 r.

Oczywiście fotowoltaika pozostawała też technologią z największym nominalnym przyrostem mocy zainstalowanej w polskiej energetyce w każdym kolejnym miesiącu 2023 r. Rekordowy wynik zanotowany został we wrześniu, kiedy – według danych ARE – przybyło aż 633,3 MW mocy PV. W kolejnych miesiącach 2023 r. wzrost mocy zainstalowanej fotowoltaiki w Polsce wyniósł:

  • w grudniu – 524,1 MW,
  • w listopadzie – 371,5 MW,
  • w październiku – 534,0 MW,
  • we wrześniu – 633,3 MW,
  • w sierpniu – 326,1 MW,
  • w lipcu – 399,4 MW,
  • w czerwcu – 342,9 MW,
  • w maju – 445,0 MW,
  • w kwietniu – 459,6 MW
  • w marcu – 276,9 MW
  • w lutym 235,3 MW,
  • w styczniu – 319,9 MW.

 

wzrost mocy fotowoltaiki w Polsce w 2023 r.
Wzrost mocy fotowoltaiki w Polsce w 2023 (dane w MW). Źródło: Opracowanie Gramwzielone.pl na podstawie danych ARE

Na koniec 2023 r. łączna moc zainstalowana w fotowoltaice w Polsce wyniosła 17 057,1 MW.

Rekord mimo słabszego zaangażowania prosumentów

Tak dobre wyniki w 2023 r. polski sektor fotowoltaiczny uzyskał mimo spadków w segmencie prosumenckim, który długo odpowiadał za wysoką dynamikę wzrostów w PV. Według danych ARE oraz Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej (PTPiREE) moc zainstalowana w prosumenckich systemach PV w Polsce spadała od drugiego kwartału 2022 r.

REKLAMA

Spadki te nastąpiły po bardzo wysokich wzrostach w pierwszej połowie 2022 r. Te zaś wynikały ze zbliżającego się końca rozliczeń w systemie  opustów (net-metering). Prosumenci zgłaszający przyłączenie mikroinstalacji po 31 marca 2022 r. muszą już bowiem rozliczać się zgodnie z założeniami systemu net-biling.

 

wykres pokazujący moc mikroinstalacji przyłączonych przez OSD w poszczególnych kwartałach
Źródło: PTPiREE

Na zanotowany w 2023 r. rekord nowej mocy zainstalowanej w PV musiały zatem znacząco wpłynąć instalacje komercyjne na dachach oraz nowe duże farmy fotowoltaiczne. Wśród instalacji uruchomionych w minionym roku są m.in. wielkoskalowe farmy: PV Przykona (200 MW) – druga farma fotowoltaiczna w Polsce pod względem mocy zainstalowanej; farma fotowoltaiczna Miłkowice (113 MW); farma fotowoltaiczna w Zagórzycy (60 MW).

Wolniejszy rozwój pozostałych technologii OZE

Energetyka wiatrowa i pozostałe technologie OZE rozwijają się w Polsce w zdecydowanie wolniejszym tempie. Na koniec 2023 r. łączna moc w poszczególnych sektorach wyniosła:

  • elektrownie wiatrowe – 9412,8 MW (+1178,9 MW w roku 2023; +15,5 MW w samym grudniu 2023);
  • elektrownie biogazowe – 293,8 MW (+15,8 MW rocznie; +1 MW w grudniu);
  • elektrownie na biomasę – 981,6 ME (+12,9 MW; +0,1 MW);
  • hybrydowe instalacja OZE – 38,7 MW (+27,2 MW; +2,5 MW).

Na zdecydowanie mniejsze przyrosty mocy w energetyce wiatrowej niż w PV wpłynęły przepisy od lat blokujące rozwój tej technologii w Polsce. Nie sprzyjają jej chaotyczne próby zmian w zakresie dopuszczalnej lokalizacji elektrowni wiatrowych, po których zresztą obecny rząd zapowiedział, że branża wiatrowa musi się uzbroić w cierpliwość, bo nowe regulacje nie zostaną za szybko wprowadzone.
.

.
W przyszłości na większą dynamikę inwestycji w odnawialne źródła energii może wpłynąć wyznaczenie tzw. obszarów przyspieszonego rozwoju OZE. To przewidziane w zapisach nowej dyrektywy o odnawialnych źródłach energii (RED III) narzędzie, które ma być wdrożone do lutego 2026 r. Do tego czasu kraje członkowskie powinny wyznaczyć tereny, na których procedury wydawania zezwoleń na budowę instalacji OZE trwać będą nie dłużej niż 12 miesięcy.

Obecnie w Polsce uzyskiwanie pozwoleń na inwestycje OZE ma trwać w najlepszym wypadku ponad 2 lata. A dla elektrowni wiatrowych Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) podaje nawet 5,5-7 lat. Tymczasem według PSEW przy najlepszych scenariuszach potencjał rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce wynosi do 2040 r. nawet 36 GW mocy dla lądowych farm wiatrowych i 33 GW dla elektrowni wiatrowych na morzu.

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

A co by było jak by turbiny wiatrowej dały np 5 GW ?
Polskie niestety nie jest na tom moc gotowa z PV

Makton@ Nic by nie było oprócz redukcji mocy przez kilka godzin. Od razu ci dodam, że modernizacja sieci nic by tu nie dała. Ktoś ten prąd by musiał zużyć a bez tego zostaje tylko redukcja mocy

Niedziele handlowe i probelm z nadmiarem oze zniknie

Nie ma nic złego z redukcji mocy.
jeżeli OZE ma być głównym dostawcą prądu to musi być mocno przewartościowane.
Ot i co.

„Ktoś ten prąd musi zużyć”ale jak gdy ceny rosną i trzeba oszczędzać?I tu koło się zamyka.My oszczędzamy,brak pieniędzy na modernizację,podnoszenie cen,my dalej oszczędzamy ,brak pieniędzy na … itd.,itd..W kraju w którym 20 letni samochód i dwa telewizory to rozpasanie i przejaw luksusu nic nie będzie tanie!

Ekspert OZE, fizyk 11-03-2024 14:01

Z wiatraków przy tej samej wydolności przesyłowej sieci moźna do niej wtłoczyć przeszło dwukrotnie więcej energii. Czy tego nie wiedzą rządzący?

Ekspert OZE, fizyk@ Z ciebie taki fizyk, ekspert jak ze mnie baletnica.

W tym kraju zawsze trzeba do zagadnienia podchodzić od doopy strony???(nie piję do prezesa pisu). Problem dotyczy dni wolnych od pracy przemysłu/handlu — może trzeba pochylić się nad zwiększeniem zużycia w te dni kosztem dni roboczych

I właśnie dzięki takim wspaniałym wiadomosciom operatorzy chcą zdalnego wyłączania farm i mikroinstalacji .Za co dostają dobry pieniądz. DNO TOTALNE!

Moje pytanie brzmi: dlaczego nikt nie podnosi kwestii ocieplenia klimatu poprzez wielkopowierzchniowe instalacje fotowoltaiczne?
Gleba lub roślinność pochłania promieniowanie słoneczne, natomiast panele mocno się nagrzewają ( są czarne), ogrzewając powietrze. O energii elektrycznej się mówi a o innych kwestiach zapomina, np. utylizacja i mocne ogrzewanie powietrza.

Dafert@ Ty tak na poważnie? To jest mikro ułamek w porównaniu z tym co wyprawiają miasta i ich wszechobecny beton i asfalt. Korzyści z farm fotowoltaicznych są dużo korzystniejsze w porównaniu do negatywnych skutków i dla środowiska i dla człowieka. Może policz powierzchnię dachów oraz betonu, kostki wokół budynków oraz dróg asfaltowych do każdej posesji. To jest większy problem i z wodą i pochłanianiem ciepła a nie fotowoltaika gdzie obecnie duża ilość jest zamontowana na dachach budynków.

Lepiej mieć problem z nadmiarem prądu niż niedoborem , z 30 razy w roku się wyłączyć trochę OZE albo gazowe i już, a Macierewicza trzeba wsadzić

Nadmiarowy i tani prąd powinny zużywać grzałki w zasobnikach ciepłej wody (c.o. i c.w.u.) na osiedlach i u użytkowników domowych. Energia się nie zmarnuje, a Polska kupi mniej gazu z zagranicy.

dafert, janusz ekologii,

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA